ptasieforum.pl

OHYDA!!! Rodzic zjadł maleństwo....
Dalej nie patrzę.....

Po wczorajszym dniu bardzo niechętnie zajrzałam dziś i znalazłam jednego maluszka słabego, ale po kilku godzinach już czwórka jadła posiłek....

Zostały trzy małe pisklaczki!

Są dwa większe i jeden maleńki ,jaki będzie jego los

Dzisiaj się dokonało...,maleńki jeszcze się ruszał jak zapadł na niego wyrok

Wstrętne są boćki!!
Mają tu rzeczkę, podmokłe łąki.....a jednak instynkt zabijania jest wyższy

Młode dostały posiłek, ale rodzic jadł równocześnie z nimi, choć kawałki były malutkie...

Bociany wiedzą lepiej ,dwójka dzieci im wystarczy.Karmienia nie są tu obfite,dorosły też zjada zanim dzieci się najedzą.

Z obawą tu zaglądam, ale trzeba być dobrej myśli, że już żadna krzywda ze strony rodziców się nie stanie....
Dzisiejsze porcje są obfite.

Rozpadało się, parasol za mały - poszły pod pióra!
Ale - jest zmiana z posiłkiem. Najadły się do syta!