SÁGVÁR
Re: SÁGVÁR
Znów samica zdeptała samca, wcale się jej nie dziwię, leżał i leżał w tym dołku.
A to przecież jej stanowisko, powoli zbliża się czas na pierwsze jajo.
Wstał łaskawie i ona się położyła.
A to przecież jej stanowisko, powoli zbliża się czas na pierwsze jajo.
Wstał łaskawie i ona się położyła.
Re: SÁGVÁR
Piękne gniazdo, bielusieńkie boćki!
Re: SÁGVÁR
Bardzo wieje w nocy, myślałam, że może jajko złoży samica, ale niestety nie zanosi się.
Re: SÁGVÁR
Jest łatwy sposób na odróżnienie samicy od samca.
Ona ma dziób mocno zniszczony, taki pobielony,
a on ma dziób bez skaz, czerwoniutki.
Na tych fotkach on jest na niej:
A tutaj - ona na nim:
W ubiegłym roku było dokładnie tak samo, ona deptała jego.
I nadal tak jest.
Ona ma dziób mocno zniszczony, taki pobielony,
a on ma dziób bez skaz, czerwoniutki.
Na tych fotkach on jest na niej:
A tutaj - ona na nim:
W ubiegłym roku było dokładnie tak samo, ona deptała jego.
I nadal tak jest.
Re: SÁGVÁR
Wczoraj o godz. 22:08 samica zniosła pierwsze jajo,
Samiec poniekąd zaborczo przejął opiekę nad nim.
Samiec poniekąd zaborczo przejął opiekę nad nim.
Re: SÁGVÁR
Samiec dzisiaj długi czas zajmował się jajkiem.
Samica pewnie musi się zregenerować po wczorajszym wysiłku.
Samica pewnie musi się zregenerować po wczorajszym wysiłku.
Re: SÁGVÁR
Samica zniosła niedawno drugie jajo
Re: SÁGVÁR
Aj... paskudnie, bo cały dzień padało, a teraz i w nocy.