LEWKÓW

[Kalinka]

19:22 przyleciał samiec, pisklak przyszedł do dołka i został nakarmiony.

19:37 przylatuje samica i również zrzuciła pokarm.

[Gama]

Maluszek odżył !!! Po 19 przyleciał tato, on wyturlał się z trawy, w której leżał nieruchomo, Arcik zrzucił duuużo jedzenia i mały łapczywie zaczął jeść - całe szczęście
Byle znów tato nie zniknął na 24 godziny!
Stał się naprawdę cud...

[Kalinka]

Przed zapadnięciem zmroku samiec był obecny na gnieździe.

[Ania-czechy]

Dzisiaj po godz. 9-tej.

9:33
i trochę później.

10:31

Trzymaj się kochany maluszku!

[Michasia]

Już popołudnie ,smutny to widok.Żyj maluszku.

[Ania-czechy]

Pod wieczór.

Bądźmy dobrej nadziei!

[Gama]

Wydaje mi się, że deszcz mu zrobił prysznic, bo wczoraj się smażył...i nic. Może w tej matce obudzi się jakiś instynkt i będzie się nim opiekować, a nie dręczyć! On rano kiwał mocno całą główką - zastanawiałam się, dlaczego, a z dziobka coś wystawało i nie mógł otworzyć!(powiększyłam). Samica nie reagowała. Jakoś się z tego uwolnił. Wolę go widzieć z tatą - byle go nie zostawiali na długo!...

[Gama]

Dziś trochę chłodniej, maluszek dostał od mamy najpierw picie, potem śniadanie - były drobne kawałki, jadł ze smakiem. Na szczęście, może nasze kciuki i jego wola życia pomogły!

[Ania-czechy]

Po 11-tej, rodzic postanowił zostać z maluszkiem.

[Michasia]

Po południu tata na zmianę z mamą opiekuje się dzieckiem . Dzisiaj młody trochę lepiej wygląda ,tylko czy to dziecko zdąży dorosnąć przed odlotem dorosłych