GROSSEFEHN
Re: GROSSEFEHN
Spędzam dzień przy tym gnieździe. Tuż po godz. 12 boćki (dwa większe) były nakarmione (poprzedni post)....
Rodzic robił porządki w dołku, stał nad maluchami i czekał. O 15:15 przyleciał drugi z gałązką. I - jak się okazało z posiłkiem.
Zrzucił coś w rodzaju dużej wątroby, może składało się to z części - dwa duże jadły - jeden połknął wielką część!! Resztę zjadł rodzic. Maluszek nie ma już sił - on dziś nic nie jadł! - oparty był o większego...
16:40 - zrzut taki, jak poprzednio. Małe nie ruszyły - bociek połknął.
Rodzic robił porządki w dołku, stał nad maluchami i czekał. O 15:15 przyleciał drugi z gałązką. I - jak się okazało z posiłkiem.
Zrzucił coś w rodzaju dużej wątroby, może składało się to z części - dwa duże jadły - jeden połknął wielką część!! Resztę zjadł rodzic. Maluszek nie ma już sił - on dziś nic nie jadł! - oparty był o większego...
16:40 - zrzut taki, jak poprzednio. Małe nie ruszyły - bociek połknął.
Re: GROSSEFEHN
Dziś przyniósł inne jedzenie, prawdopodobnie z wody, bo przyleciał mocno zmoczony....Młode jadły.
Jak można było przewidzieć, ciałko trzeciego małego leży w dołku...
Jak można było przewidzieć, ciałko trzeciego małego leży w dołku...
Re: GROSSEFEHN
Dziś rodzic zrzucił dużą porcję żarełka, kawałki były w sam raz - ale jadł równo z nimi
Re: GROSSEFEHN
Przyleciał drugi rodzic. Przyniósł dwie porcje jedzenia. Małe dużo zjadły, rodzic pozjadał chyba jakieś części byle jakie!
Re: GROSSEFEHN
Pada deszcz już od popołudnia. Małe muszą siedzieć pod piórami...
Re: GROSSEFEHN
OBRAZ SIĘ ZATRZYMAŁ 20.05.
Re: GROSSEFEHN
Dziś rano wznowił się przekaz.
Była wymiana rodziców i miało być karmienie. Długo trwało, nim bociek zrzucił coś wielkiego....jakiś ssak, może szczur! Młode sobie z tym nie poradziły, choć jeden próbował, ale wypluł. A zatem karmienia nie było, bociek połknął powtórnie!
Była wymiana rodziców i miało być karmienie. Długo trwało, nim bociek zrzucił coś wielkiego....jakiś ssak, może szczur! Młode sobie z tym nie poradziły, choć jeden próbował, ale wypluł. A zatem karmienia nie było, bociek połknął powtórnie!
Re: GROSSEFEHN
Tutaj pokarm jest dziwny! Nie umiem określić, co było w tej chwili, ale młode dziobały bez entuzjazmu... Rodzic połknął...
Patrząc zaś na przemianę materii, to "sik" jest konkretny!
Patrząc zaś na przemianę materii, to "sik" jest konkretny!
Re: GROSSEFEHN
Od 30.05. nie było przekazu na żywo.
Dziś można cofnąć od godz 16:30. Boćki były pod opieką jednego rodzica. Po godz.18 rodzic poleciał. Przyleciał inny bociek, podejrzewam, że obcy - zupełnie nie interesowały go młode. Ten z lewej położył się, drugi próbował go nieudolnie atakować.... Przyleciał rodzic - być może dziobnął go (tego nie widać) i tamten uciekł. Młode natychmiast się ożywiły. Był posiłek. Znów coś mazistego, białego. Niczego mi to nie przypomina, ale zjadły! Po krótkim czasie był jeszcze jeden zrzut.
Dziś można cofnąć od godz 16:30. Boćki były pod opieką jednego rodzica. Po godz.18 rodzic poleciał. Przyleciał inny bociek, podejrzewam, że obcy - zupełnie nie interesowały go młode. Ten z lewej położył się, drugi próbował go nieudolnie atakować.... Przyleciał rodzic - być może dziobnął go (tego nie widać) i tamten uciekł. Młode natychmiast się ożywiły. Był posiłek. Znów coś mazistego, białego. Niczego mi to nie przypomina, ale zjadły! Po krótkim czasie był jeszcze jeden zrzut.
Re: GROSSEFEHN
PODGLĄDU ZNÓW BRAK OD WCZORAJ!