RAKOWO - CZACHY
Re: RAKOWO - CZACHY
Błyska się i pada.
Re: RAKOWO - CZACHY
Też tu zaglądałam w nocy, bałam się o nie....
Ale jest ok.
Ale jest ok.
Re: RAKOWO - CZACHY
Czekając na rodzica wynalazły coś w gnieździe, to chyba szmata, próbowały to zjeść.
Kiedy wrócił i zjadły co miały, znów zabrały się za ten dziwny przedmiot. Może ten poprzedni jakimś kawałkiem tego materiału się udusił.
No chyba, że - ale to już czarny scenariusz - to ten martwy pisklak i zadławił się wężem?
I one tego węża próbują skonsumować, bo na końcu tego długiego znajduję się coś wielkiego.
Kiedy wrócił i zjadły co miały, znów zabrały się za ten dziwny przedmiot. Może ten poprzedni jakimś kawałkiem tego materiału się udusił.
No chyba, że - ale to już czarny scenariusz - to ten martwy pisklak i zadławił się wężem?
I one tego węża próbują skonsumować, bo na końcu tego długiego znajduję się coś wielkiego.
Re: RAKOWO - CZACHY
Nie rozwiążę tego problemu, nie mam pojęcia, co to było/jest...
Fakt, że ciałko czwartego jest jeszcze w dołku - brudne, bo tu były ulewy i błyski wczoraj...
Fakt, że ciałko czwartego jest jeszcze w dołku - brudne, bo tu były ulewy i błyski wczoraj...
Re: RAKOWO - CZACHY
Tak, w dołku leży truchło czwartego pisklaka, raz ciągną go za skrzydło,
a raz ciągną za to czym się zadławił.
a raz ciągną za to czym się zadławił.
Re: RAKOWO - CZACHY
Wydaje mi się, że ciałka już w gnieździe nie ma. A trójka ma dziś dzień lenia!
Re: RAKOWO - CZACHY
Śpią same.
Re: RAKOWO - CZACHY
- Uff, jak gorąco!
Re: RAKOWO - CZACHY
Nocą mają chłodniej, wszystkie śpią, a rodzic czuwa.
Re: RAKOWO - CZACHY
Trzej muszkieterowie - ciągle wypatrują rodziców z przekąską...