SARRALBE
Re: SARRALBE
Dwa w terenie, dwa w domu...jeden przelatywał obok gniazda.
Re: SARRALBE
Wczorajsze dwa też spadły - jeden na ulicy, drugi w polu. Są razem z pierwszym w Ośrodku...
Pech w tym roku.. Aktualnie w gnieździe jest ten, który ma chore skrzydło i najmłodszy
Pech w tym roku.. Aktualnie w gnieździe jest ten, który ma chore skrzydło i najmłodszy
Re: SARRALBE
Hej,hej:)
Czy te młode które zostały w gnieździe są jeszcze dokarmiane przez rodziców?
Jakoś ostatnio nie zauważyłam, żeby któryś z rodziców był w gnieździe.
Pozdrawiam
Czy te młode które zostały w gnieździe są jeszcze dokarmiane przez rodziców?
Jakoś ostatnio nie zauważyłam, żeby któryś z rodziców był w gnieździe.
Pozdrawiam
Re: SARRALBE
Boćki są dokarmiane przez rodziców.
Dziś mam pozostałą trójkę pokazaną przez Clinique Veterinaire na FB.
Po odzyskaniu sił będą wypuszczone na wolność.
Dziś mam pozostałą trójkę pokazaną przez Clinique Veterinaire na FB.
Po odzyskaniu sił będą wypuszczone na wolność.
Re: SARRALBE
Mały dziś ćwiczył skrzydła, ma dobre. Nie mam zrzutu, program strajkuje od czasu do czasu...
Re: SARRALBE
Bardzo dziękuję za odpowiedź
Obserwuję to gniazdo już od kwietnia i bardzo kibicuję małemu - piątemu . Wielokrotnie jak zaglądałam jeszcze w maju do gniazda kiedy bywało zimno. Z przerażeniem stwierdzałam, że malucha nie ma ale po chwili okazywało się, że zawsze wciskał się gdzieś w sam środek rodzeństwa a tam był mu cieplutko.
I w ten oto sposób wyrósł na gotowego do lotu bocianka
Zastanawiam się tylko czy on da radę z długą i wyczerpującą podróżą do ciepłych krajów?
Bo jednak jest sporo mniejszy, nie ma też lokalizatora więc nie będziemy wiedzieli jak mu pójdzie ten dłuuugi lot.
Ale z drugiej strony skoro dał sobie radę do tej pory to musi być niezłym mocarzem
Pozdrawiam i życzę boćkom udanych lotów a szczególnie trzymam kciuki za małego
Obserwuję to gniazdo już od kwietnia i bardzo kibicuję małemu - piątemu . Wielokrotnie jak zaglądałam jeszcze w maju do gniazda kiedy bywało zimno. Z przerażeniem stwierdzałam, że malucha nie ma ale po chwili okazywało się, że zawsze wciskał się gdzieś w sam środek rodzeństwa a tam był mu cieplutko.
I w ten oto sposób wyrósł na gotowego do lotu bocianka
Zastanawiam się tylko czy on da radę z długą i wyczerpującą podróżą do ciepłych krajów?
Bo jednak jest sporo mniejszy, nie ma też lokalizatora więc nie będziemy wiedzieli jak mu pójdzie ten dłuuugi lot.
Ale z drugiej strony skoro dał sobie radę do tej pory to musi być niezłym mocarzem
Pozdrawiam i życzę boćkom udanych lotów a szczególnie trzymam kciuki za małego
Re: SARRALBE
Gochaw, cieszy mnie, że również obserwujesz gniazdo. Maluch się wykaraskał na tyle, że teraz zaczyna ćwiczyć skrzydełka, które ma zdrowe - w przeciwieństwie do brata, który nie lata.... Jego prawe skrzydło nie ma tylu piór, ile powinno być. Dziwi mnie fakt, że nie widzieli tej wady ludzie, którzy zakładali nadajnik i obrączki. Nie wiem, czy on kiedykolwiek wyruszy z gniazda... Bardzo mnie to martwi
Obiad był obfity - znikał w oka mgnieniu.
Obiad był obfity - znikał w oka mgnieniu.
Re: SARRALBE
Hej Gama
Nasze maluchy mają bardzo mokro w gnieździe. Wczoraj to miały taką kałużę, że jak jeden z nich w niej staną to nie było widać jego palców.
A prognoza na najbliższe dwa dni nie wygląda dobrze zacznie się sporymi opadami już dzisiaj około 17-tej. I z niewielkimi przerwami ma potrwać do piątku
Ale jak tylko rodzice będą je dokarmiać to powinno być dobrze. Dadzą sobie radę ponieważ już zaczynają odpoczywać na stojąco. I nie będą musiały leżeć w tym błocie.
Gamma mam pytanie może wiesz dlaczego tym bociankom przyczepili takie duże nadajniki i to jeszcze z antenkami?
Jak obserwuję inne gniazda to wszędzie bocianki mają założone takie małe lokalizatory na nogę w kształcie kostki.
Czy takie duże lokalizatory to im nie przeszkadzają?
A może wiesz jak tam się ma nasza pozostała trójka
Nasze maluchy mają bardzo mokro w gnieździe. Wczoraj to miały taką kałużę, że jak jeden z nich w niej staną to nie było widać jego palców.
A prognoza na najbliższe dwa dni nie wygląda dobrze zacznie się sporymi opadami już dzisiaj około 17-tej. I z niewielkimi przerwami ma potrwać do piątku
Ale jak tylko rodzice będą je dokarmiać to powinno być dobrze. Dadzą sobie radę ponieważ już zaczynają odpoczywać na stojąco. I nie będą musiały leżeć w tym błocie.
Gamma mam pytanie może wiesz dlaczego tym bociankom przyczepili takie duże nadajniki i to jeszcze z antenkami?
Jak obserwuję inne gniazda to wszędzie bocianki mają założone takie małe lokalizatory na nogę w kształcie kostki.
Czy takie duże lokalizatory to im nie przeszkadzają?
A może wiesz jak tam się ma nasza pozostała trójka
Re: SARRALBE
No tak....prognozy nie pocieszają. Ale one już są duże i sądzę, że sobie poradzą.
Co do nadajników - w innych gniazdach też mają takie. Niektórym boćkom( zwłaszcza czarnym) zakładane jest to na nogi w okolicy pięty i tego nie lubię, sądzę, że to im bardzo przeszkadza w locie...
Co do nadajników - w innych gniazdach też mają takie. Niektórym boćkom( zwłaszcza czarnym) zakładane jest to na nogi w okolicy pięty i tego nie lubię, sądzę, że to im bardzo przeszkadza w locie...