ptasieforum.pl

Szybko biegła w stronę karmnika, no jeszcze szybciej do niego wskoczyła.




Po degustacji wpadła do poidełka...i znikła!

Pięknie się wypoczywa przy takiej stołówce. Tu jedzą, tam piją, a jeszcze się kąpią!




Wieczorem dwa borsuki w karmniku....a takie już grubasy!

Późnym południem zatrzymała się na dłużej i zostawiła pustą miskę.

Przyszedł w środku nocy,to wielki smakosz najpierw wyjada rodzynki.


Przed świtem sarenki.



On chowa słonecznik do otworu w drzewie .


Przy wodopoju.


Spokojne miskę opróżnia,rudej nic nie zostawi.

W ciągu dnia są różne ptaki, wiewiórki, a wieczorem są największe obżartuchy....
Rano po godz. 6 Opiekun uzupełnia stołówkę!

Lisek dla borsuka jeszcze mięso zostawił.


Nocny widok na jezioro

Nad ranem wszystko zjedzone!
Po godz.6 znów karmnik uzupełniony...

Witaj sarenko!

Wieczorkiem wszystko uzupełnione w karmnikach...
Ale znalazły się odkurzacze i wciągną do jutra to, co jest!

No i jest poranny obrazek.



I już pełna stołówka zaprasza.