VLIST
Re: VLIST
DZIŚ OD 9 (tyle mogę cofnąć) JEST TYLKO SAMIEC!
godz.9 - 9:08 - nie znalazł jedzenia
godz. 11:21 - 11:25 - tylko trochę wody
godz. 12:24 - 12:26 - bez jedzenia
Ostatnie zdjęcie - nadal samiec jest sam.....jest po 13.
Wylatuje na 2 - 3 minuty, nie znajduje jedzenia!
Ona nie ma obrączki, od godz.9 samiec jest sam!
godz.9 - 9:08 - nie znalazł jedzenia
godz. 11:21 - 11:25 - tylko trochę wody
godz. 12:24 - 12:26 - bez jedzenia
Ostatnie zdjęcie - nadal samiec jest sam.....jest po 13.
Wylatuje na 2 - 3 minuty, nie znajduje jedzenia!
Ona nie ma obrączki, od godz.9 samiec jest sam!
Re: VLIST
W dalszym ciągu głodny bociek tato i głodne maluszki. Wylatywał o 14:33, potem o 15:24 na 3 minutki. Przynosi jednak tyko wodę i je polewa. One skubią ściółkę. On turla jajka i siedzi na nich.
To już trwa od 8 godzin!
O 20:52 bociek poleciał do tego zbiornika wodnego, chodził tam i po łące. Przekaz na żywo się skończył o 21:15. Małe jeszcze są bystre, ale dziś nic nie jadły.....
To już trwa od 8 godzin!
O 20:52 bociek poleciał do tego zbiornika wodnego, chodził tam i po łące. Przekaz na żywo się skończył o 21:15. Małe jeszcze są bystre, ale dziś nic nie jadły.....
Re: VLIST
Dziś transmisja jak zwykle włączona o 9. Bocian siedział. O 9:08 poleciał.
Jest TRZECI MALUSZEK!
Na razie jest poza gniazdem już 1 h 20min.
Koleżanka z FB - admin Zsuzsa napisała do gospodarza, do którego należy to gniazdo.
Oto odpowiedź (tłumacz google):
"Niestety taka jest natura; słabszy musi odejść przed silnym. 'Przetrwanie najsilniejszych'. To dzieje się wszędzie w przyrodzie. Samica nie widziana w moim gnieździe od kilku dni (patrz @TAG), a ojciec zajmuje się tylko swoimi trzema pisklętami - na razie".
Bociek był na łąkach 1 godz i 50 min. Wpadł do gniazda, miał problem ze zrzutem, wypadło coś dużego, co połknął. Poleciał po wodę, popryskał maluszki, zrobił porządki w dołku. Próbował znów zrzucić jakąś porcję, ale tylko coś większego wypadło, małe nie dały rady, połknął i usiadł.
Jest TRZECI MALUSZEK!
Na razie jest poza gniazdem już 1 h 20min.
Koleżanka z FB - admin Zsuzsa napisała do gospodarza, do którego należy to gniazdo.
Oto odpowiedź (tłumacz google):
"Niestety taka jest natura; słabszy musi odejść przed silnym. 'Przetrwanie najsilniejszych'. To dzieje się wszędzie w przyrodzie. Samica nie widziana w moim gnieździe od kilku dni (patrz @TAG), a ojciec zajmuje się tylko swoimi trzema pisklętami - na razie".
Bociek był na łąkach 1 godz i 50 min. Wpadł do gniazda, miał problem ze zrzutem, wypadło coś dużego, co połknął. Poleciał po wodę, popryskał maluszki, zrobił porządki w dołku. Próbował znów zrzucić jakąś porcję, ale tylko coś większego wypadło, małe nie dały rady, połknął i usiadł.
Re: VLIST
POCZĄTEK DZISIEJSZEJ TRANSMISJI - I NIE MA JUŻ PISKLĄT ANI JAJEK W GNIEŹDZIE.
WIDOCZNIE ZOSTAŁY ZABRANE. SAMIEC NIE WYCHOWAŁBY SAM TYLU MALUSZKÓW.
UWIERZMY, ŻE DOSTAŁY SIĘ DO JAKIEGOŚ OŚRODKA!
Bociek przyleciał po godz 9. Zajrzał tylko do pustego dołka, poczyścił pióra i poleciał....
WIDOCZNIE ZOSTAŁY ZABRANE. SAMIEC NIE WYCHOWAŁBY SAM TYLU MALUSZKÓW.
UWIERZMY, ŻE DOSTAŁY SIĘ DO JAKIEGOŚ OŚRODKA!
Bociek przyleciał po godz 9. Zajrzał tylko do pustego dołka, poczyścił pióra i poleciał....
Re: VLIST
MAM PRZYKRĄ INFORMACJĘ.
WŁAŚCICIEL GNIAZDA I KAMERY - DICK BAKKER NAPISAŁ:
"Niestety nie ma już piskląt w Vlist! Właśnie sprawdziłem drabiną; jedno całe jajko i jedno puste jajko, ale żadne z trzech piskląt w gnieździe! Prawdopodobnie zjedzone przez ojca, który patrzył, jak słabnie. Najwyraźniej nie widział go tak siedzącego wychowującego tylko 3 pisklaki. Zresztą taka jest natura, pomyślmy . Powodzenia w następnym sezonie! Wkrótce zamknę ten aparat.
Dziękuję wszystkim za reakcję i do zobaczenia w przyszłym sezonie!"
Ode mnie trzy grosze - patrzyłam do samego końca transmisji wczoraj tzn. do 21. Ok. 20:50 przekaz był kilka razy oddalany i zbliżany. Tego nie robił bocian. On był w gnieździe, siedział i o 20:55 wyleciał z gniazda. Małe były żwawe. Zrzutów już nie robiłam, bo wyglądało wszystko tak, jak poprzednie z tego dnia. Biorę pod uwagę kunę lub szponiastego. Być może tak było - to tylko moja hipoteza.....
KONIEC TRANSMISJI, KONIEC SEZONU, SZKODA ŻE TAKI PRZYKRY...
ODPOCZNIJ BOĆKU......
WŁAŚCICIEL GNIAZDA I KAMERY - DICK BAKKER NAPISAŁ:
"Niestety nie ma już piskląt w Vlist! Właśnie sprawdziłem drabiną; jedno całe jajko i jedno puste jajko, ale żadne z trzech piskląt w gnieździe! Prawdopodobnie zjedzone przez ojca, który patrzył, jak słabnie. Najwyraźniej nie widział go tak siedzącego wychowującego tylko 3 pisklaki. Zresztą taka jest natura, pomyślmy . Powodzenia w następnym sezonie! Wkrótce zamknę ten aparat.
Dziękuję wszystkim za reakcję i do zobaczenia w przyszłym sezonie!"
Ode mnie trzy grosze - patrzyłam do samego końca transmisji wczoraj tzn. do 21. Ok. 20:50 przekaz był kilka razy oddalany i zbliżany. Tego nie robił bocian. On był w gnieździe, siedział i o 20:55 wyleciał z gniazda. Małe były żwawe. Zrzutów już nie robiłam, bo wyglądało wszystko tak, jak poprzednie z tego dnia. Biorę pod uwagę kunę lub szponiastego. Być może tak było - to tylko moja hipoteza.....
KONIEC TRANSMISJI, KONIEC SEZONU, SZKODA ŻE TAKI PRZYKRY...
ODPOCZNIJ BOĆKU......