Dziś objechałam troszkę "mój bocianowy rewir" - nie udało się wszystkich gniazd, ale byłam w 3 miejscach.
RACOT
Tutaj była para, a dziś sama nie wiem - czy siedzi jeden zakamuflowany, że go z dołu nie widać....
Nie mam pojęcia - czekałam pół godziny i nic. Teraz widać jakby czubek główki, albo mi się wydaje!
W drugim gnieździe w
Racocie jakoś się nie udało jeszcze wyprowadzić lęgu, ale od 2 lat jakiś bociek siedzi, jakby wysiadywał - w ubiegłym roku siedział 2 miesiące ( para na zmianę), po czym odleciały na końcu maja. Domyślać się można, że jajka chyba były, ale nie zalężone.
Dziś po raz pierwszy widzę w tym roku tutaj siedzącego boćka!
BONIKOWO
W ub. roku tu nie było boćków, 2 lata temu były. To duże gniazdo na kominie, bociek siedzi i drzemie, ale obok gniazda jest takie coś....
Chyba wyślę to do Gminy do ochrony środowiska. To pewnie jest miejsce po byłych PGR, ale do kogoś przecież należy!
KURZA GÓRA
Tutaj też bociek siedzi, drugiego nie widziałam - na łąkach się rozglądałam i nic!