Gamo, dzięki Ci za umilenie wątku przepięknymi kwiatami!
Na taki widok - serce się raduje!
Może nadarzy się choć jeden ciepły dzień i do budlei trafią jeszcze motyle? Byłoby miło
Zaś jesienne kolory choć pobladłe, są równie ślicznie!
Urocza jest para wróbelków, która pozowała Ci na iglaku. Przypominają mi parę zakochanych, choć...listopad nie dobry to czas, by zakochać się pierwszy raz
Wczorajszy lekki przymrozek.
Zrobiłam parę zdjęć ze spotkania z gawronami, na które niecierpliwie czekałam.
Nie krakały, nie podskakiwały, tylko patrzyły z zaciekawieniem, czy mam dla nich coś smacznego
Podejrzewałam, że nie odmówią rozłupanych orzechów. I tak też było.
Oto dowód:
I jeszcze spotkałam gawrona samotnika, który podszedł do mnie tak blisko...a ja dla niego już nic nie miałam!
Ach, jak mi go było żal! Muszę o tym pamiętać, przy następnym spotkaniu!