Dziewczyny!
Jednak wiosenna przyroda jest najpiękniejsza
Aniu, mogłabyś tych części z Zoo przynieść dużo i nigdy by się nie sprzykrzyło!
Podzieliłaś je gatunkami i wszystkie są ciekawe i bardzo miło się je ogląda
Ja kocham wszystkie, może skłamałam - owady też, ale oprócz kleszczy, komarów czy szerszeni. Trudno tu wyróżnić jakieś zwierzątko - piękne wybrałaś do zdjęcia, nawet bociek się znalazł
Może ciut o pawiach powiem. W parku, w którym mieszkałam, była para. One leczyły skrzydła i dochodziły do siebie w takim ogrodzonym miejscu, zajmował się nimi Ogrodnik. Tam też podziwialiśmy pięknie ustawiony ogon samca i tp. Pewnego dnia nad ranem zbudził nas wielki ich wrzask. Okazało się, że siedziały na przydomowej lipie. Nie wiem, dlaczego tak wrzeszczały.... Uspokoiły się dopiero, gdy podszedł pan Ogrodnik, pogwizdał i poleciały za nim na swoje miejsce! To było dawno, dawno temu.... Więcej już nie uciekały, były atrakcją parku, a jeszcze doszła do nich ranna sarenka i tak sobie długo żyły!..
Aniu, pokazałaś też piękne bratki - cudowne kolory owa Pani wysadziła
Miło na duszy się robi i ciepło na sercu, dziękuję Ci
Pamiętamy wszyscy na pewno wierszyk dla dzieci "Maj" J. Ficowskiego
Zacytuję fragment:
"A gdy ciepła noc nadchodzi,
kiedy dzień już zamilkł,
Maj bzem pachnie, wniebogłosy
dzwoni słowikami..."
Kalinko, cudowne kwiatki wyhodowałaś w ogrodzie - brawka
Masz jednak rękę do kwiatów, są śliczne! Zapomniałam, jak nazywa się ten pomarańczowy (przedostatni) - chyba długo kwitnie. Wszystkie są piękne, jestem pod wrażeniem, śliczny ogród masz, gratuluję Ci serdecznie
Mój młody bez posadziłam w dobrym miejscu - choć nie jest jeszcze duży, ale pachnie z dworu w pokoju.
Autor wiersza wspomniał o słowiku - słyszę go w nocy, nie wiem, gdzie ma gniazdko, ale niedaleko. Nigdy go nie widziałam....ale jest super za uchylonym oknem!
Dziś kilka kwiatów i ptaków.
Kwiaty: tulipany papuzie, migdałowiec (drzewko), mlecz, 2 x kwitnąca jarzebina i śliwa wiśniowa.
Dzwoniec chciał dorównać śpiewem kosowi, czy drozdowi.....poleciał na gałązkę kosa, ale to nic nie dało!