PRZYGODZICE
Re: PRZYGODZICE
Dziecko dostało piórko do zabawy.
Re: PRZYGODZICE
Maluch ma się świetnie! Rodzice karmią go, a on wsuwa jedzonko, aż mu się kuperek trzęsie!
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
Re: PRZYGODZICE
Dziecko trzeba chronić przed deszczem.
Re: PRZYGODZICE
Transmisja wróciła.
Mały rośnie, ale rodzice muszą jeszcze często odstraszać....
Mały rośnie, ale rodzice muszą jeszcze często odstraszać....
Re: PRZYGODZICE
Coś jest nie tak z małym, leży pokręcony co chwilę otwiera dziób.
Cały czas tak robi. On się męczy, może coś zjadł i mu utknęło...
Szyję ma poskręcaną.
Kiedy był pod rodzicem, szukał dostępu do powietrza i wyciągał łebek.
Ale cały czas dziób rozwiera.
Cały czas tak robi. On się męczy, może coś zjadł i mu utknęło...
Szyję ma poskręcaną.
Kiedy był pod rodzicem, szukał dostępu do powietrza i wyciągał łebek.
Ale cały czas dziób rozwiera.
Re: PRZYGODZICE
Wrócił rodzic i była zmiana, ale karmienia nie było! Dziwne jest to jego otwieranie dzioba! Dorosły nie wie co się dzieje. Raz po raz wstaje i się kładzie...
Widać że maluch ma kłopoty! To wygląda jak mega czkawka... może samo przejdzie??
Widać że maluch ma kłopoty! To wygląda jak mega czkawka... może samo przejdzie??
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
Re: PRZYGODZICE
W moim poście wklejonym o 14:50 screeny dotyczyły godzin porannych - 8:32 - 8:36.
Zawsze zaczynam oglądać gniazda od Przygodzic. Mały spał spokojnie w tych godzinach.
Zastanawiam się, co może być przyczyną owej popołudniowej "czkawki" - być może w pokarmie było coś niewłaściwego. Mogą też być zaburzenia neurologiczne, jak w jednym z niemieckich gniazd.
Ciekawi mnie fakt, że skoro już się to dzieje od kilku godzin, to nie ma pomocy....
Nie ma klauzuli, że nie ingerują w przebieg lęgu, jak niektórzy sobie zastrzegają......
Zawsze zaczynam oglądać gniazda od Przygodzic. Mały spał spokojnie w tych godzinach.
Zastanawiam się, co może być przyczyną owej popołudniowej "czkawki" - być może w pokarmie było coś niewłaściwego. Mogą też być zaburzenia neurologiczne, jak w jednym z niemieckich gniazd.
Ciekawi mnie fakt, że skoro już się to dzieje od kilku godzin, to nie ma pomocy....
Nie ma klauzuli, że nie ingerują w przebieg lęgu, jak niektórzy sobie zastrzegają......
Re: PRZYGODZICE
Wrzucam dwa screeny wypowiedzi Pawła T. Dolata z forum w Przygodzicach.
Wieczorem widziałam, jak bardzo jajo, z którego nic się nie wykluło, jest cenne.
Dorosły zanim usiadł, podsunął je młodemu pod szyję albo klatkę i dopiero "klapnął". Następnym razem przy odsłonie, znów jajko pocisnął małemu.
Może to swego rodzaju termofor? Pocieszający jest na pewno fakt, że jest jeden pisklak, który jest bardzo dobrze odżywiony.
Jeżeli to jakaś infekcja grzybiczna, miejmy nadzieję, że sobie z nią poradzi.
Dorośli sprawiają wrażenie, jakby wiedzieli co robią, ale czasami widzimy co chcemy.
Wieczorem widziałam, jak bardzo jajo, z którego nic się nie wykluło, jest cenne.
Dorosły zanim usiadł, podsunął je młodemu pod szyję albo klatkę i dopiero "klapnął". Następnym razem przy odsłonie, znów jajko pocisnął małemu.
Może to swego rodzaju termofor? Pocieszający jest na pewno fakt, że jest jeden pisklak, który jest bardzo dobrze odżywiony.
Jeżeli to jakaś infekcja grzybiczna, miejmy nadzieję, że sobie z nią poradzi.
Dorośli sprawiają wrażenie, jakby wiedzieli co robią, ale czasami widzimy co chcemy.
Re: PRZYGODZICE
Przeżył! Siedział pod piórami, nawet wyjrzał okienkiem z piór taty.
Po odsłonie nawet klekotał, a więc miejmy nadzieję!
Ale po kilku minutach znów zaczął otwierać dziobek, jak wczoraj i rodzic go przykrył.
Po odsłonie nawet klekotał, a więc miejmy nadzieję!
Ale po kilku minutach znów zaczął otwierać dziobek, jak wczoraj i rodzic go przykrył.
Re: PRZYGODZICE
Rzeczywiście jest lepiej. Teraz coś jadł, nie otwiera już tak dzioba.
Położył się na jajku i odpoczywał.
Położył się na jajku i odpoczywał.