SARRALBE

[Gama]

Teraz są pogaduchy w zachodzącym słoneczku!

[Ania-czechy]

Uwielbiamy pogodne dni.

[Gama]

Wymiana rodziców i posiłek. Wszystkie się najadły.

[Ania-czechy]

Przed południem zajęte sobą. U jednego próba stania na własnych nogach.

Ale się rzuciły na przyniesiony obiad.

Po chwili zostały same.

[Gama]

Oj, oj! O 12.20 poleciał rodzic, który ich pilnował.....

Wreszcie rodzina w komplecie!

[Gama]

Dziś.....
Przez ponad 2 godz. były na pewno same - potem nie mogłam obserwować.

[Ania-czechy]

Po dziennym upale, noc będzie na pewno przyjemniejsza.

[Gama]

Była wymiana rodziców bez karmienia!

[Ania-czechy]

Ach jak przyjemnie, kiedy rodzic jest blisko.

[Kalinka]

Po długiej nieobecności, przyleciał dorosły, próbował kilka razy zrzucić pokarm.
Musiało to być coś bardzo dużego, bo nie dał rady. Widać było jak ma nabrzmiałą szyję.

Po jakimś czasie wrócił drugi i ten bez zastanowienia poleciał.
Zmiennik konkretnie nakarmił młode.